Kłopoty Google?
Wiele wskazuje na to, że koncern Google będzie miał kolejne kłopoty z prawem. Tym razem działalności firmy przyjrzy się amerykański Departament Sprawiedliwości, który sprawdzi, czy korporacja nie stosuje działań monopolistycznych. Czym konkretnie tym razem zawinić miała firma?
Kłopoty marki Alphabet
O całej sprawie dowiedział się i nagłośnił ją amerykański dziennik The New York Times. Warto podkreślić, że w sprawie tej nie chodzi o samego Google’a ale o jego firmę – matkę, czyli przedsiębiorstwo Alphabet. Choć praktyki monopolistyczne są niekorzystne również z punktu widzenia klienta nie milkną głosy, że cała ta sprawa to ustawka, a prokurator generalny William Barr otwiera ją tylko po to, by w zbliżającej się kampanii wyborczej mieć dowód na skuteczność działań administracji Donalda Trumpa.
Część prawników uważa wręcz, że tak szybkie tempo rozwoju sprawy nie szkodzi, a wręcz pomaga firmie Alphabet. Samo przedsiębiorstwo zapowiedziało już, że nie boi się konfrontacji z wymiarem sprawiedliwości i zamierza uczciwie odpowiedzieć na wszystkie zadane przez sędziego pytania.
Cała sprawa budzi emocje nie tylko ze względu na problem, którego dotyczy, ale również na sposób, w jaki jest prowadzona. Kolejne etapy postępowania odbywają się bowiem w niezwykle szybkim tempie. Pomimo krytyki ze strony prawników reprezentujących firmę Alphabet, a nawet części specjalistów z departamentu sprawiedliwości, prokurator generalny Barr zamierza otworzyć oficjalne postępowanie przed departamentem sprawiedliwości jeszcze w tym miesiącu.
Specjaliści rządowi popierający decyzję prokuratora generalnego zapewniają jednak, że tak szybki sposób prowadzenia sprawy nie jest w żaden sposób związany z kandydaturą ubiegającego się o reelekcję prezydenta Trumpa. Zapewniają, że cała akcja planowana była od dawna, a jej jedynym celem jest rozliczenie firm takich jak Google, Amazon czy Facebook z ich nieuczciwych praktyk.